Wróć do bloga

Tłusty czwartek korzystny podatkowo?


Jak co roku w Tłusty Czwartek w naszych biurach zagościły pączki. Zgodnie z tradycją, wszyscy świętowaliśmy poprzez delektowanie się łakociami takimi jak pączki, faworki i donuty. Ale czy poza przyjemnością z jedzenia płyną jakieś inne pozytywne skutki?

Pączki w koszty uzyskania przychodu

Otóż zakup poczęstunku na Tłusty Czwartek stanowi wydatek, który można rozliczyć podatkowo. W zakresie finansowania poczęstunku dla pracowników od dłuższego czasu nie ma większych wątpliwości co do „wrzucenia w koszty” takich wydatków. Mają one na celu zwiększenie motywacji pracowników do pracy, przez co zwiększenie ich wydajności, a w konsekwencji uzyskanie przez pracodawcę przychodu.

Jak wygląda jednak kwestia zakupu poczęstunku dla kontrahentów? W tym zakresie Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej również nie ma większych wątpliwości. Wydatek ten, mimo że jest skierowany do otoczenia przedsiębiorcy i bezsprzecznie powoduje pozytywne odczucia nie stanowi wydatku na reprezentacje. Uznaje się, że drobny poczęstunek, szczególnie w wyniku celebracji Tłustego Czwartku nie służy tworzenia dobrego wizerunku przedsiębiorcy. Jest to standardowe działanie, wynikające z wieloletniej tradycji.

Dlatego też niezależnie od przeznaczenia wydatek na pączkową ucztę może stanowić koszt uzyskania przychodu!

A co z przysporzeniem dla pracownika?

Zasadą jest, że jeśli pracodawca zapewnia pracownikowi dodatkowe świadczenie, do którego nie zobowiązują go przepisy bhp to należy rozważyć czy takie świadczenie nie stanowi dla niego przychodu.

Wątpliwości poniekąd rozwiał Trybunał Konstytucyjny w 2014 r. wskazując, iż świadczenie stanowi przychód tylko jeśli:

  • zostały spełnione za zgodą pracownika (tzn. skorzystał z nich w pełni dobrowolnie),
  • zostały spełnione w jego interesie (a nie w interesie pracodawcy) i przyniosły mu korzyść w postaci powiększenia aktywów lub uniknięcia wydatku, który musiałby ponieść,
  • korzyść ta jest wymierna i przypisana indywidualnemu pracownikowi (nie jest dostępna w sposób ogólny dla wszystkich pracowników).

Jak jednak rozpoznać czy przesłanki są spełnione? Czy tradycyjny poczęstunek spełnia powyższe kryteria? Czy wystarczy nie ewidencjonować świadczeń, aby nie stanowiły przychodu?

Brak ewidencji powinien wynikać z przyjętych na rynku standardów. Oznacza to, iż tworzenie ewidencji nie powinno być czynnością sztuczną, nienaturalną dla danego świadczenia. W przypadku zorganizowania poczęstunku z okazji Tłustego Czwartku tworzenie obowiązku zaewidencjonowania każdego zjedzonego przez pracownika pączka byłoby uznane za nadgorliwe i źle odebrane przez pracowników, co mogłoby niweczyć skutek zakupu takiego poczęstunku. Co innego, w przypadku zakupu np. karnetów na siłownie czy wręczenie droższych upominków.

Jeżeli więc nie dokonujecie ewidencji zjedzonych przez poszczególnym pracowników pączków, będzie to stanowiło koszt uzyskania przychodu 😉

A co z VAT-em?

Tu organy podchodzą bardziej sceptycznie. W zakresie poczęstunku dla kontrahentów, podatnik ma prawo odliczenia podatku wykazanego na fakturze za zakup artykułów spożywczych. Zdaniem organów podatkowych posiadają pośredni związek z wykonywaniem czynności opodatkowanych.

Inaczej sytuacja kształtuje się w przypadku zakupu pączków dla pracowników, w aspekcie VAT argumentacja uznana za słuszną w przypadku PIT nie została zaakceptowana. Miejmy nadzieję, że podejście to zmieni się z upływem lat i ten dzień będzie można osłodzić nie tylko lukrem z pączka, ale też pełnym odliczeniem zarówno wydatku jako kosztu jak i VAT wykazanego na fakturze.